Forum Nizgar MMORPG Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Królestwo Nizgar: Historia trzech wybranych - PIERWSZA CZĘŚĆ Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Xeris
Zaawanoswany



Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 152 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mamusi i tatusia

PostWysłany: Pią 21:59, 23 Cze 2006 Powrót do góry

Karczma jak zwykle tętniła życiem, piwo rozlewało się nie mal tak szybko jak krew zwaśnionych, po kilku a może kilku nastu godzinach hucznej zabawy Bilkinss z wyczerpania podparł głowę o zmoczony najróżniejszymi trunkami drewniany blad karczmarskiego stołu, obok niego zasiedli sami najmężniejsi mężowie królestwa był to Wazz, słynący z ogromnej zręczności, oraz Gandalf Zielony, istota doskonale władająca siłami magii. Izba wprost zaczęła trzęść się od głośnej muzyki i silnych tupań rozbawionych gośći, nawet sam karczmarz zwykle stroniący od przyjęć wskoczył na kamienną ladę wywijając rękami w tę i spowrotem.
-To ma być taniec? - zawołał zdumiony Gandalf, wskakując jednocześnie na schody prowadzące na wyższe piętro karczmy
-Popatrzcie na to... - krzyknął, po czym zaczął tańczyć.
Zabawa upływała w doskonałej atmosferze, lecz nagle ogromne drewniane drzwi, powoli otwierały się, do środka weszło czterech ludzi, jeden mężczyzna i dwie kobiety u jego boku, oraz jedna nie zwykłej urody dziewczyna, trzymająca się trochę z tyłu. Męzczyzna poszedł z dwiema "damami" na wyższe piętro karczmy śmiejąc się po drodzę z wygibasów Gandalfa, zaś kobieta zasiadła w kącie izby, jednocześnie wyjmując sztylet i czyszcząc go jedwabną szmatką. Kobieta wyraźnie przykuła uwagę Wazza, który wydawał się być zaainteresowany takim okazem cielesnym siedzącym samotnie. Wazz spokojnie podszedł do nieznajomej.
-Jakież trunki może spożywać tak urocza dama jak ty? - powiedział, próbując w jaki kolwiek sposób rozpocząć rozmowę. Nieznajoma powoli odłorzyła sztylet na stolik, zdjęła rękawiczkę z uroczej dłoni i wymierzyła cios prosto w twarz zdezorientowanego amanta.
-O co ci chodzi?! Czy zrobiłem coś źle?! - zapytał, leżąc na ziemi, lecz zamiast odpowiedzi otrzymał kolejne dwa uderzenia w wątrobę i żebra. Osiedlowy podżegacz Ramzej Koltron zauważając początki rozrubi krzyknął z całej siły:
-Burda! - na reakcję otoczenia nie trzeba było długo czekać, wszyscy rzucili się do dzikiej walki, w powietrzu latały noże, widelce, krzesła, stoły i temu podobne przedmioty, karczmarz powiedział tylko jedno zdanie "ach ten plebs..." po czym otrzymał usypiające uderzenie przelatującym przypadkowo szyldem karczmy, brzmiał on "Karczma pod uśpionym". Goście dostrzegając nie ciekawy stan karczmarza na chwile ucichli, aby po kilku minutach rzucić się do grabieży, wynosili wszystko co warotściowe, sakwy, sztućce, kufle, beczki piwa, poprostu wszystko za co można było otrzymać jakie kolwiek pieniądze. Bilkinss, powoli podniósł głowę ze stolika mówiąc:
-ahh ten kac, chwile człowiek pośpi i już nie wie gdzie pił. - rozjerzał się powoli nie dowieżając widokowi, wszędzie panował całkowity bajzel, wstał rozciągając się przed dobre 10 sekund, następnie podsumował stan swojego umysłu solidnym beknięciem. Nagle do jego uszu doszedł cichy głos:
-pomocy... wyciągnij mnie ktoś... pomocy! - odgłosy dochodziły spod obalonej szafy z trunkami, Bilkinss powoli i nie pewnie zaczął kroczyć w kierunku szafki, następnie schylił się i podniósł butelkę z ognistą wodą, usiadł na szafie i zabijał kaca.
-Co ty k**** robisz!? Chcesz mnie zgnieść?!
-Ah... przepraszam, przez tego kaca kompletnie o Tobie zapomniałem - powiedział Bilkinss odrzucając butelkę na bok.
-Dziękuję za pomoc, moja godność to Wazz, i jestem jednym z bardziej poważanych prawników w całym królestwie! - uśmiechnął się wypowiadając te słowa.
-Jam jest Bilkinss, i szczerze mówiąc mam gdzieś kim tam jesteś... masz coś na kaca?
-Oczywiście mościpanie! - powiedział, wyjmując spod swojego szerokiego płaszcza słoik ogórków kiszonych.
-Ty zawsze nosisz przy sobie ogórki? - odrzekł zdziwiony Bilkinss.
-Zawsze gdy idę na zabawę! - po tych słowach otworzył słoik z ogórkami częstując nowo poznanego męża, Bilkinss zjadł pierwszego, drugiego, trzeciego ogórka, szczerze mówiąc to zajadał się nimi aż się nie skończyły, na koniec jeszcze popijając wszystko leczniczą wodą z ogórków.
-Tego mi było trzeba! - powiedział Bilkinss
-A gdzie Gandalf?! - C.d.N


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Xeris dnia Sob 1:17, 24 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Exortis
Poszukiwacz przygód



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:48, 05 Lip 2006 Powrót do góry

Bardzo mi się podoba. II i III część też exstra


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)